Trzcińsko - Zdrój - Polsko-holenderski rajd pasjonatów rowerów w Trzcińsku

Menu strony

Licznik

Odwiedziło nas:
12215016
osób

Polsko-holenderski rajd pasjonatów rowerów w Trzcińsku – Zdroju.

dodano: 2016-09-27 14:28:41

Panująca od kilku dni aura sprzyja aktywnemu wypoczynkowi. Wykorzystano ten fakt w Trzcińsku – Zdroju, gdzie już po raz piąty w tym roku Stowarzyszenie Twinning wraz ze stowarzyszeniem Dom z Sercem zaprosiły mieszkańców gminy na rajd rowerowy. W tej edycji cyklu „Rowerem wszędzie…” dofinansowywanego w ramach projektu współpracy gminy Trzcińsko- Zdrój z organizacjami pozarządowymi udział wzięli też goście z Holandii. Na starcie zjawiło się aż 50 osób, co pokazuje, że turystyka rowerowa cieszy się coraz większą popularnością i jest świetnym sposobem na spędzanie wolnego czasu i możliwością międzypokoleniowej, a nawet międzynarodowej integracji.

Dyrektor DPSu pan Zdzisław Iwanicki opowiedział kilka ciekawostek na temat terenu byłego uzdrowiska. Opowieść była też tłumaczona dla gości z zagranicy przez panią Jolantę Lejman. Jeszcze przed wyjazdem przewodniczący Twinningu pan Leszek Lejman przedstawił zebranym plan wyprawy, a wiceprzewodniczący pan Piotr Przytuła omówił szczegóły techniczne trasy. A wiodła ona przez malownicze tereny gminy Trzcińsko. Pierwszy postój zorganizowano na terenie byłego wysypiska, które zostało zamienione na tematyczną ścieżkę edukacyjną. Nie bez defektów i problemów technicznych udało się dotrzeć najpierw do Stołeczna, a potem Piaseczna. Po drodze asfaltowej przyszedł czas na gorszą nawierzchnię kamienno – piaskową. Kilka trudnych kilometrów nadwyrężyło nieco siły rowerzystów, ale przepiękne widoki równoważyły utratę mocy. Po kilku postojach dojechano do Gogolic, gdzie był czas na mały posiłek i pamiątkowe zdjęcie zbiorowe. Stamtąd barwna ekipa ruszyła w dalszą drogę przez Górczyn i Smugę do Trzcińska. Dystans około 25 km przyniósł wiele pozytywnych wrażeń, w rajdzie wzięły udział osoby w różnym wieku co tylko podniosło wartość całej imprezy.

Po czasie odpoczynku znaczna część rowerzystów spotkała się jeszcze na zakończeniowym ognisku, gdzie przy pysznym jedzonku można było podzielić się wrażeniami z wyprawy i zacieśnić nowe znajomości.

Organizatorzy bardzo dziękują wszystkim uczestnikom i osobom wspierającym projekt. Przed nami jeszcze zakończeniowy rajd o terminie, którego będziemy informować na bieżąco.