dodano: 2020-05-15 15:51:18
Witam Państwa bardzo serdecznie. Zapraszamy do czytania tekstów i oglądania przygotowanych przez nas filmów.
Trzcińsko Zdrój na pocztówkach w 60-70-latach – Tadeusz Kołucki
Ważnym elementem i nieodłącznym symbolem tamtych lat były pocztówki. Wykład o tych niewielkich kartonikach przygotował dla Państwa Tadeusz Kołucki, który od lat zajmuje się ich kolekcjonowaniem. Lata 60 i 70-te XX wieku były czasem nowego porządku społecznego po niełatwych czasach wojen oraz wynikających z nich przesiedleń i zmian granic. Zaczęto podróżować po Polsce odkrywając jej, urokliwe niekiedy zakątki. Takim zakątkiem było niewątpliwie nasze miasteczko, które ze względu na zachowane zabytki, było chętnie fotografowane a wizerunki te umieszczano na wspomnianych wyżej kartonikach. I takie kartki z ciekawymi pozdrowieniami szły w świat…, no a na pewno w Polskę, będąc reklamą miasta i regionu. Oddajmy głos autorowi tego wykładu aby dowiedzieć się więcej.
Przygody dużego Fiata - Grzegorz Zwoliński – filmik
Proszą Państwa o tym aucie w latach 60 i 70-tych marzył nie jeden. Symbol tamtych lat i tamtych czasów, którym jeździli wszyscy – milicjanci, taksówkarze czy rajdowcy. Mowa o Fiacie 125p, który nazywany był również „dużym fiatem”. W niejednym filmie z tamtych lat zagrał główną rolę, dlatego nie mogło zabraknąć go też w naszym dzisiejszym wydarzeniu. Prezentujemy Państwu krótkometrażowy film autorstwa Grzegorza Zwolińskiego, który powstał w latach 70-tych ubiegłego wieku. Przewrotnie, nadaliśmy mu tytuł: „Przygody dużego Fiata” bo to on, również w tym wypadku był głównym bohaterem. Zapraszamy!
3 historie – powojenne losy osadników – Andrzej Krywalewicz
To bardzo ważne aby pamiętać o tych, którzy zaczęli pisać polską historię ziem zachodnich na nowo, w powojennej Europie. Dlatego nie mogło wśród dzisiejszych gości zabraknąć autora, który wszystkie te wspomnienia gromadzi i zapisuje, a później wydaje w formie książek – Andrzeja Krywalewicza. W dzisiejszym wideowykładzie przedstawi losy trzech rodzin, które swoją historię na nowo zaczęły pisać po okresie przesiedleń, kiedy trafiły do Trzcińska Zdroju i okolicznych miejscowości. I choć ich historie są różne to łączy je miejsce i czas. Zapraszamy do obejrzenie i zapoznania się z tymi opowieściami.
Wystawa on-line – „Powrót do przeszłości” – Adam Michalak
Kiedy w 1985 roku, na srebrnych ekranach królował „Powrót do przeszłości” chyba nikt nie miał wątpliwości, że jeżeli kiedykolwiek powstanie „wehikuł czasu” to będzie on miał kształt i wygląd samochodu. I tak naprawdę jest, że stare auta z tamtych lat są swoistymi „wehikułami czasu”, w których można, w wyobraźni rzecz jasna, przenieść się do tamtych lat i tamtych czasów. Dzisiaj zabieramy Państwa zatem w wirtualną podróż na ulice i drogi naszego miasta z lat 60 i 70-tych aby zobaczyć samochody z tamtych lat, które już bardzo rzadko jesteśmy w stanie zobaczyć na żywo. A wszystko to dzięki współpracy z Adamem Michalakiem z Trzcińska Zdroju – grafikiem i rysownikiem, który jest autorem strony „Michalunki”. Proszę wsiadać, drzwi zamykać, odpalamy... i wracamy do przeszłości.
Powrót do lat 70-tych – Grzegorz Zwoliński
Oto prawdziwa uczta dla ducha, przygotowana przez Grzegorza Zwolińskiego, który serwuje nam powrót do lat 70-tych. Przedstawi on działalność młodzieży, która nie tylko tworzyła w Trzcińskim Centrum Kultury ale była jego integralną i ważną częścią. Młodzież tamtych lat była zupełnie inna, zintegrowana, chętna do działania, nie miała nowinek technicznych z których korzysta dzisiejsza młodzież a jednak nie było to problemem aby dobrze się bawić i organizować wiele ciekawych wydarzeń. Do tych lat cofniemy się dzięki zdjęciom, z prowadzonej w owym czasie kroniki oraz innych znalezionych w szufladach czy w negatywach, a które teraz ujrzały światło dzienne. Najpierw prosimy zapoznać się z tekstem a później z przygotowaną prezentacją. Kiedy otrzymałem temat tegorocznej Nocy Muzeów, wpadła mi w ręce Kronika Miejsko Gminnego Ośrodka Kultury, z której można dowiedzieć się o wycinku działalności tej placówki. Zapisano w niej wydarzenia od momentu jej powstania w 1974 roku. Ostatni wpis pochodzi z 1978 roku. Aby zaprezentować i opisać całość działalności klubowej z tego okresu, zabrakłoby miejsca w tym artykule. Chcąc przedstawić choć część wydarzeń sprzed lat, skupiłem się tylko na opisie działań, które miały miejsce w siedzibie ośrodka (dawnym Domu Ludowym) i jego otoczeniu, czyli parku z pięknym amfiteatrem. Do stworzenia tego tekstu i połączonej z nim prezentacji multimedialnej wykorzystałem opisy i zdjęcia ze wspomnianej kroniki a także odnalezione negatywy ówczesnego koła fotograficznego, które intensywnie uwieczniało działalność kulturalną przy ośrodku. Ale przejdźmy do wspomnień. Już późny wieczór. Tam w Rynku w restauracji „Zdrojowej” – jak w starym filmie: „Szatany” - wywijają widelcami, toną w tumanach dymu, kwiczą co poniektórzy, harmider, zakąski, korniszony, orkiestra na butelki i kufle. Tu, w parku, w klubie – magnetofon. Dziewczęta grają w brydża, chłopcy w tenisa w sali widowiskowej. Zespół teatralny czyta na głos nową sztukę, w ciemni fotograficznej na zapleczu, ludzie z kółka fotograficznego wywołują zdjęcia z ostatnio zorganizowanej imprezy. A za oknami gęsta mgła i chłodna jesienna noc. Do Miejskiego Ośrodka Kultury przychodzi coraz więcej młodzieży, szczególnie robi się tłoczno już w piątek wieczorem, kiedy miejscowa młodzież, ucząca się w innych miastach zaczyna zjeżdżać do swoich domów na tzw. wjazdówki. Zapełnia się sala kawiarniana, dyskusje, śmiechy, gwar a w tle ulubiona muzyka odtwarzana z magnetofonu. Niewielki bufet serwuje kawę herbatę i ciastka, chętnych nie brakuje. Miejsko Gminny Ośrodek Kultury powstał wiosną 1975 r., kiedy dyrektorem tej placówki został Marek Kopyla a kierownikiem Urszula Bojczuk. To oni znaleźli wspólny język z młodzieżą i stworzyli właściwą atmosferę. Kierownictwo zaproponowało młodzieży przejście na „ty”, w tamtych czasach, taka forma zwracania się do pedagogów była niedopuszczalna, ale to spowodowało usunięcie barier. Podstawą działalności ośrodka był 15 osobowy skład Rady Klubu wywodzący się z tutejszej młodzieży. To oni swoimi pomysłami nadawali kierunek działalności Miejskiego Ośrodka Kultury. Placówka była czynna codziennie od godziny 17 do 22 oprócz poniedziałków. W sobotę i niedzielę czas jej działalności wydłużał się znacznie, ze względu na organizowane w tych dniach, tak popularne wówczas, dyskoteki. Ale nie tylko dyskotekami ówczesna młodzież żyła, oprócz potańcówek organizowano przedstawienia i wieczornice. Sekcja teatralna wystawiła „Rzeźnię” Mrożka, a zespół pieśni i tańca tworzył nowe inscenizacje. Organizowano wieczornice poświęcone wielkim artystom. Jedna z nich, z której zdjęcia zobaczymy w prezentacji multimedialnej, poświęcona była Edith Piaf, ikonie francuskiej piosenki. Ówczesna młodzież trzcińska była również organizatorem pierwszego wojewódzkiego przeglądu orkiestr dętych, który w następnych latach przekształcił się w festiwal. Dnia 20 lipca 1975 r. odbyło się oficjalne uroczyste otwarcie Miejsko Gminnego Ośrodka Kultury i amfiteatru, który powstał w wyniku aktywnego zaangażowania młodzieży i mieszkańców miasta. Przypomnieć należy, że jednocześnie z budową amfiteatru urządzono obok plac taneczny, który okalał potężne drzewo kasztanowca. Następnego dnia młodzież z Ośrodka Kultury postanowiła zorganizować otwarcie placu i urządzić na nim pierwszą dyskotekę „Pod Kasztanem”. Jaka szkoda że wówczas nie zrobiono zdjęć, bo to otwarcie było spontaniczne i z humorem. Do przecięcia wstęgi użyto siekiery i pieńka. Siekierę podano na tacy Panu Naczelnikowi Miasta, którego zaproszono w ostatniej chwili. Do wstęgi użyto kilkunastu czerwonych krawatów organizacji ZSMP, które powiązano i rozciągnięto między drzewami rosnącymi przy wejściu na plac. Krawaty te ktoś znalazł w szafach klubu. Na szczęście nikt z dorosłych i pan naczelnik, który przybył z marszu, nie zorientowali się, z czego zrobiono wstęgę. Pierwsza dyskoteka „Pod Kasztanem” trwała do białego rana, a oprócz młodzieży bawiło się wielu dorosłych mieszkańców miasta. Lata 70-te są jeszcze w zasięgu rodzinnej, czy też domowej pamięci. Przeminęły, ale ci, którzy je przeżyli, uważają ten okres swojej młodości za najlepszy. Natomiast Lata 70-te w muzyce to przede wszystkim dynamiczny rozwój muzyki disco. Po gramofonach i winylowych płytach zaczęły zyskiwać na popularności magnetofony szpulowe, na których odtwarzano taśmy z przebojami przechwytywanymi z rozgłośni radiowych. Oglądając prezentację proszę zwrócić uwagę na modę - ówczesne ubiory i fryzury. Młodzież nosiła szerokie spodnie, tzw. szwedy albo dzwony, dominowały szerokie kołnierze, miniówki i podkolanówki. Niestety wszystko przemija, ale strzępy informacji w zapiskach i na pożółkłych fotografiach stanowią cenne źródło informacji o minionych czasach.
gzwolin-2020
W artykule wykorzystano fragment reportażu „Mieć charakter” B. Słomki – GS. "
Zimny drań - Kacper Koster
21 lipca 1979 roku odbyło się w naszym mieście wydarzenie na cześć 35-lecia PRL-u. W tym dniu koncert wykonał Mieczysław Fogg, którego nikomu dzisiaj nie trzeba przedstawiać. Nasze dzisiejsze wydarzenie uświetni występ utalentowanego nastolatka z naszego miasta – Kacpra Kostera, który wykona jedną z piosenek, która była w ówczesnym repertuarze wielkiego artysty. Aby przybliżyć sylwetkę Kacpra trzeba dodać, że muzyką interesuje się od najmłodszych lat. Od pięciu lat uczęszcza na zajęcia wokalne do Trzcińskiego Centrum Kultury, gdzie instruktorem jest Pani Elżbieta Moska. Gra także na pianinie. Jest laureatem w wielu konkursach na szczeblu Wojewódzkich oraz Ogólnopolskich. Ostatnim Jego sukcesem był udział w koncercie rodzinnym Edu Virtuoso II – wokalny talent show w Filharmonii Szczecińskiej. A więc czas na finał.
Urząd Miejski Trzcińsko
ul. Rynek 15
74-510 Trzcińsko - Zdrój
tel. 91 41 48 001
fax 91 41 48 103
e-mail: um@trzcinsko-zdroj.pl
NIP: 858-17-31-665
REGON: 811684835
konto: 02 9370 1020 0400 0130 2004 0008
Urząd Miasta jest czynny
poniedziałek - czwartek w godzinach 7.30 - 15.30
piątek w godzinach 7.00 - 15.00