Trzcińsko - Zdrój - Orzeł grał, nie strzelił karnego a mecz wygrała Polonia!

Menu strony

Licznik

Odwiedziło nas:
12215016
osób

Orzeł grał, nie strzelił karnego a mecz wygrała Polonia!

dodano: 2012-05-17 09:11:50

W środę na stadionie miejskim w Trzcińsku-Zdroju Orzeł podejmował Polonię Giżyn w ramach 27 kolejki rundy rewanżowej Klasy Okręgowej gr. Południe.

Gospodarze wystąpili w składzie: M.. Bała, M. Sarnecki, M. Szemiot, A. Wojciechowski, N. Pawlus, D. Wojciechowski, T. Kwaśniewski, A. Szot, K. Lewandowski, M. Leszczyński, M. Sarnecki.
Mecz rozpoczął się od rozpoznawania przeciwnika. Nasza drużyna rozpoczęła grę otwartą, ofensywną. Przeciwnik skoncentrował się na defensywnie i kontratakował. Praktycznie cały mecz Polonia kontratakowała i przy błędach bramkarza, obrońców oraz w osłabieniu pewnie wygrała pokonując naszych Orłów 1:3.

Wynik meczu nie odzwierciedla gry na boisku. Stroną przeważając byli Gospodarze. To oni częściej atakowali. W 6 minucie miejscowi przeprowadzili kontratak przerwany faulem na T. Kwaśniewskim. Strzał z wolnego mija minimalnie bramkę Gości. Dwie minuty później strzał z dystansu oddał N. Pawlus, ale bramkarz obronił. Po kolejnych 4 minutach Gospodarze przeprowadzili atak pozycyjny zakończony strzałem w poprzeczkę przez M. Sajdowskiego.

W 20 minucie Konrad Lewandowski nie wykorzystuje 100% sytuacji. Strzela nad poprzeczką z kilku metrów w pozycji sam na sam.
W 22 minucie Goście przeprowadzili kontratak zakończony rożnym. Piłka z rzutu rożnego po błędzie M. Bały trafia do nie pilnowanego zawodnika Polonii, a ten pakuje piłkę do pustej bramki.

Jedenaście minut później Orzeł przegrywał już 0:2. W 36 minucie po akcji M. Sajdowskiego Orzeł zdobył kontaktowego gola, ale po dwóch minutach było już 1:3. W końcówce pierwszej połowy dogodnej sytuacji stworzonej przez A. Wojciechowskiego nie wykorzystał M. Leszczyński.
To był kolejny mecz niewykorzystanych sytuacji. Nawet nie udało nam się strzelić gola z rzutu karnego. W 53 minucie M. Sajdowski został sfaulowany w polu karnym. Sędzia bez żadnego zastanawiania podyktował rzut karny. Jedenastki nie wykorzystał nasz etatowy egzekutor M. Sarnecki

W drugiej połowie zawodnik Gości został ukarany drugą żółtą kartką a w efekcie czerwoną. Przewaga Gospodarzy była jeszcze bardziej wyraźna. W tym dniu wszystkie strzały mijały celu. Nawet trener Polonii powiedział, że „wszystko mija ich bramki”.
No cóż sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło „niewykorzystane sytuacje się mszczą”.

Juniorzy z Trzcińska zainkasowali komplet punktów. Młodzi gracze z Giżyna oddali mecz walkowerem.

W najbliższą sobotę udamy się do Babinka. Babinek u siebie jest groźny, pokonał Iskierkę Szczecin-Śmierdnica i ucieka z zagrożonej pozycji spadkowej. Zapowiada się ciężkie spotkanie.

Powodzenia!

Zdjęcia i artykuł:
Piotr Bugajski