Trzcińsko - Zdrój - Nie udało się zrewanżować!

Menu strony

Licznik

Odwiedziło nas:
12215016
osób

Nie udało się zrewanżować!

dodano: 2012-09-24 08:45:11

Zmora naszej drużyny to niewykorzystane sytuacje. W niedzielnym meczu było ich mnóstwo i to się zemściło. Miejscowy Orzeł uległ Myśli kolejny raz. Siódmą kolejkę Orzeł Trzcińsko-Zdrój rozegrał u siebie na Stadionie Miejskim z Myślą Dargomyśl. Orzeł Wystąpił w składzie: M. Bała, M. Sarnecki, M. Szewiot, B. Limanówka, K. Ochroński, K. Omański, D. Wojciechowski, P. Mazur (A. Wojciechowski), P. Łukian, T.Kwaśniewski, M. Sajdowski.

Pierwsze minuty spotkania mogły ustawić mecz. Ale nasz etatowy napastnik M. Sajdowski w 3 minucie nie zdobył gola w dogodnej sytuacji. Bramkarz Gości okazał się lepszy broniąc dwa strzały Mateusza w krótkim odstępie czasu.. Co nie wykorzystał Mateusz, wykorzystali przeciwnicy. W 9 minucie wykorzystali błąd naszych defensorów, którzy próbowali zastawić pułapkę ofsajdową i objęli prowadzenie. Pomimo utraty gole Gospodarze grali otwarcie i ofensywnie. Przeprowadzali atak za atakiem. Ale skuteczność naszych zawodników w niedzielę była na bakier no i dobry mecz rozegrał bramkarz Gości.

W 22 minucie K. Ochroński oddał starzał, który obronił bramkarz. Osiem minut później P. Łukian otrzymał dobre podanie od T. Kwaśniewskiego otwierające drogę do bramki, ale Patryk nie wykorzystał tego. W 37 minucie kolejny strzał tym razem P. Mazura nie znajduje drogi do bramki, piłka przechodzi obok słupka.. Goście nie są dłużni i dwie minuty później od pewnej utraty bramki ratuje nas M. Bała.. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy Gospodarze mogli doprowadzić do remisu. Ale niestety P. Łukian nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Obraz gry po przerwie nie uległ zmianie. Stroną atakując jest Orzeł. Zaraz po wznowieniu gry przed polem karnym Gości sfaulowany został T. Kwaśniewski.. Strzał bezpośredni z wolnego oddał M. Sarnecki, ale znowu górą był bramkarz Gości.

W 51 minucie obrona z Trzcińska popełniła błąd i Goście strzelili drugiego gola. Orzeł nie przestaje i cały czas konstruuje ataki pozycyjne. Pomocnicy próbują oddawać strzały z dystansu. Takim strzałem w 65 minucie popisuje się T. Kwaśniewski, ale po raz, który bramkarz jest górą i broni wszystko. Trzy minuty później kolejną sytuację sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał P. Łukian. Kolejny strzał tym razem A. Wojciechowskiego trafił w poprzeczkę. Bramkarza Gości nie mogli pokonać nasi zawodnicy. Zrobili to jego koledzy, W doliczonym czasie samobójczego gola strzelił obrońca Myśli.

Naszym zawodnikom brakuje skuteczności. Za mało oddają strzałów z dystansu a defensorom nie wychodzą pułapki ofsajdowe.

Trzeba coś zmienić!

Kolejny mecz Orzeł rozegra z Mieszkiem w Mieszkowicach.

Życzymy powodzenia.!