Trzcińsko - Zdrój - Trzy punkty, grad kartek i słaba dyspozycja sędziów!

Menu strony

Licznik

Odwiedziło nas:
12215016
osób

Trzy punkty, grad kartek i słaba dyspozycja sędziów!

dodano: 2013-08-19 11:56:12

Tak pokrótce można skomentować mecz pierwszej kolejki rozegrany pomiędzy „ORŁEM” Trzcińsko-Zdrój a „WICHREM” Przelewice. Nie można jednak pominąć bardzo dobrej gry drużyny z Trzcińska-Zdroju, która była w tym meczu stroną przeważającą.

Podopieczni Jacka Limanówki wystąpili w składzie: Karol Lizurej, Marcin Sarnecki, Bartosz Limanówka, Remigiusz Kościkiewicz, Jakub Krzemiński, Damian Wojciechowski, Mateusz Mikuć, Mateusz Sajdowski, Mateusz Nagaj, Mateusz Leszczyński i Hubert Sobas. W drugiej połowie trener dokonał dwóch zmian, za Sobasa wszedł Adrian Stańczyk a za Mikucia – Andrzej Wojciechowski.

Już od pierwszych minut oba zespoły przystąpiły do gry ofensywnej. Ale to „Orzeł” wypracował na początku meczu przewagę, którą niestety nie wykorzystał. W drugiej minucie Hubert wyłożył piłkę Damianowi ale ten się machnął a w chwilę później to Hubert przestrzelił nad poprzeczką. W 9. minucie ten sam zawodnik w sytuacji sam na sam próbował prze lobować bramkarza, ale lob wylądował za bramką. Trzy minuty później ponownie Sobas i piłka po strzale w dogodnej sytuacji przelatuje tuż nad bramką gości.

Po tej początkowej przewadze gospodarzy, do „głosu” dochodzi „Wicher” i przeprowadza kilka kontrataków, który jeden z nich zostaje przerwany faulem przez Mateusza Mikucia. Zrzutkę z wolnego piąstkuje Lizurej wprost pod nogi gracza gości, który z bliskiej odległości zdobywa gola. W tym momencie asystent sędziego podnosi chorągiewkę i sygnalizuje spalonego ale po chwili wycofuje się ze swojej decyzji. Skandal

Od tej chwili gra się zaostrza a sędzia nie reaguje i dopuszcza do ostrej gry podejmując tym samy kuriozalne decyzje. Gospodarze nie ustępują i atakują raz po raz a goście faulują. Rzuty wolne w wykonaniu Sajdowskiego czy też Sarneckiego mijają bramkę przyjezdnych. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Druga połowa rozpoczyna się od zdecydowanych ataków „Orła”. W 47 minucie po centrze Leszczyńskiego, Sobas główkuje tuż obok bramki. Dwie minuty później w środku pola zostaje sfaulowany gracz z Trzcińska. Kościkiewicz z wolnego posyła piłkę do Leszczyńskiego a ten wykorzystuje błąd obrońców i doprowadza do remisu.

Po wyrównaniu gra się jeszcze bardziej zaostrza. Sędzia dopiero po ostrych wejściach zawodników z Przelewie zaczyna „używać” żółtego kartoniku. Za późno, ale dobrze, że przynajmniej zaczął studzić temperament gości.

W 65 minucie Karol broni niebezpieczny strzał z dystansu. Obie drużyny na przemian atakują. Ataki przeprowadzane przez „Orłów” przerywane są faulami przez rosłych obrońców „Wichra”. W 87 minucie „Orzeł” przeprowadza kontratak. Po otrzymaniu prostopadłej piłki od pomocnika, Sajdowski wychodzi na pozycję sam na sam ale w tym momencie zostaje brutalnie sfaulowany. Za ten faul gracz gości otrzymuje bezpośrednio czerwoną kartkę.

Dwie minuty później rzut wolny z prawej strony, prawie z narożnika, egzekwuje Damian Wojciechowski, który idealnie podaje do wchodzącego w pole karne Mateusza Laszczyńskiegi a ten z pierwszej piłki strzela swoją drugą bramkę i wyprowadza gospodarzy na prowadzenie.

W doliczonym czasie, Lizurej popisuje się wyśmienitą obroną strzału głową oddanego z bliskiej odległości. Wynik nie uległ już zmianie i na inaugurację sezonu miejscowi zainkasowali trzy punkty. Brawo.

Dziękujemy za dobrą grę i życzymy powodzenia w sobotę w Pyrzycach.